piątek, 8 października 2010






jestesmy teraz w maroku, goroco upal, jutro jedziemy na polnoc, jeszcze jeden dzien w fezie

2 komentarze:

black moth pisze...

nie, no przecież te 2 austriackie pachołki nie zastąpią Oksanki na szlaku ;) Powodzenia w wojażach!

Werusq pisze...

Ciekawy blog :)
I niektóre zdjęcia bardzo interesujące.
Powodzenia w podróży!
I najlepszych kadrów :)