środa, 27 czerwca 2012

słoiki i kilometry

Zrobiłam 13 słoiczków w większości to maliny. W mojej rodzinie nie stosuje się, zazwyczaj żadnych żel-fixów. Maliny  albo wydrylowane wiśnie wrzuciłam do czyściutkich słoiczków (dość ciasto) i zalałam wodą z dużą zawartością cukru. Doskonałe konfitury na zimę.
W kolejnych dniach, tygodniach znów czekają mnie setki kilometrów.
Czy się cieszyć, raczej tak, ostateczne starcie!
Ale najpierw elegancka impreza pod Stolycą ;)

Brak komentarzy: