środa, 9 stycznia 2013

teraz spokojniej

Jakieś spamy na moim blogu, pod moją nieobecność.
Dopiero środa albo powiedzieć aż środa. Tydzień dłuży się coraz bardziej, ale tak bardzo przyjemnie. Codziennie prawie tak samo, spokojnie do przodu.
Czas chyba nadać lekko barw. Jak czas tak mija wolno to strasznie fajnie zauważyć co zostało zrobione, a jakie rzeczy jeszcze wiszą z przypiętą klamerką : " wiszę i czekam ".
Szkoda, że nie mogę na razie wszystkiego jeść. Moja lista "rzeczy do zjedzenia" coraz bardziej się wydłuża.
Szczerze mówiąc gdyby nie sprawy które jeszcze wiszą, to ten czas leciałby bardzo spokojnie. Tak nienaturalnie, pozbawiony byłby z pewnością "rozwoju". Muszę, chcę jeszcze to i to zrobić. Cały czas gna mnie do przodu, do przodu ku zmianom ;-)

Brak komentarzy: