czwartek, 5 lutego 2009

Kark boli niesamowicie, zaraz pójdzie kolejna porcja kawy, po drodze jeszcze kolacja. Cel na jutro- skończyć projekt tj. zrozumieć, narysować, obliczenia już mam zrobione.
Sesja wlecze się strasznie wolno, kolejne wpisy pojawiają się jak śnieg. Denerwuje mnie, że wszystko idzie tak wolno. Niektórym gładko się udaje przejśc przez kolejne egzaminy, a ja się tak męczę. Zaraz pomyślicie sobie: No tak przez podróże. Odpowiedź moja: NIE.
Grunt, że grunty zaliczone jeszcze tylko wykład...
Nie wiem kiedy to wszystko się wreszcie skończy...

Brak komentarzy: