środa, 18 kwietnia 2012

Po powrocie i znów gniję przed kompem. Szukam i szukam i knuję i szukam. Na szczęście, prawdopodobnie znalazłam człowieka do tandemu językowego! Mój niemiecki nie umrze! hurrra!
W głowie mam pewien obraz cudo firmy. Jednak jak się spodziewałam trudno taką pasującą znaleźć. Wielkie koncerny wciągnęły i podzieliły małe firmy ;( A niech, sobie dzielą. Nie mam zamiaru pracować dla żadnego giganta!
Moja fascynacja "małym" i zielonym się rozwija. Może to jest to? fascynacja hajwej idea wymarła na rzecz eko, no car, bio :)

Brak komentarzy: