wtorek, 8 września 2009

Wilno

Pozdrowienia z Wilna.
Z Wroclawia do Ciechanowa dojechalysmy tirami i 3 autami. Tylko pierwszy i ostatni stop lapalismy normalnie, na karteczke. Reszte okazji lapali dla nas nasi driverzy, cyzlki mz tylko przesiadalysmy sie z auta do auta. Tak wiec, od 13 do 19 podrozowalysmz stopem. Nocleg u hosta w Ciechanowie. Rano pare krotkich stopow i o 17 znajdujemy sie w samym centrum Wilna. Ostatni stop, to Wilenczyk z korzeniami polskimi! Ostatecznie nocujemy w hostelu,poniewaz zaden nocleg w polskich parafiach sie nie znalazl. Jutro bedziemy nocowac u znajomych Ani.
z ciekawostek dzisiejszch,
dzis polska grala w kosza z Litwinami, kto wzgral tego jeszcze nie wiem,
piwo w sklepach mozna kupic tzlko do 22, mimo ze sklepy sa otwarte do 23, wiekszosc pubuow tez,
po wejsciu dzis do kazdego kosciola albo trafilysmy na msze w j. polskim, ale na panie odmawiajace rozaniec po polsku, tak samo na ulicach chzba wiekszosc starszch osob mowi po polsku.
Wilno to Jerozolima Polnocy,przed wojna mieszkalo tu wielu Zydow,
Na uliczkach jest wiele aniolow i malych i duzych,
Wilno to miasto kultury 2009
jest tu bardyo czysto moim zdaniem dosc bezpiecznie. Pewnie czulam sie nawet w ciemniejszych uliczkach.


Podobno najbardziej znany litewski muzyk

Brak komentarzy: