niedziela, 2 sierpnia 2009

kleiner Reisefieber;]

Już za tydzień. Uff... W czwartek koncert U2, w środę opuszczenie kochanego gniazdeczka.
Jutro muszę zrobić próbne pakowanie, najpierw samych ciuchów, potem ciuchów z jedzeniem. Ok. Postaram się tym razem nie przesadzić z ilością suchego prowiantu, co za tym idzie z ciężarem! Max.12 kg: ciuchy, śpiwór, żarełko. Im częściej o tym myślę, tym bardziej dopada mnie tzw. Reisefieber:)
Czeka na mnie jeszcze odprawa online, porozsyłanie postów do hostów.
Im bliżej lotu, tym bardziej nie wiem co po tej "wyprawie" można się spodziewać! Całkowicie nie wiem. Tak dobrze jest mi, kiedy jestem z moją kochaną rodzinką. Wielką frajdę sprawia mi nawet przebywanie w moim pokoju.
Jutro przyjeżdża kolejny CSurfingowiec na moją kanapę. Niektórzy zaczynają, inni już wyruszyli.
Wiele osób się porozjeżdżało po świecie. Bardzo się cieszę, że oni również zaczynają spełniać swoje marzenia:)
Każde marzenie dane jest z mocą potrzebną do jego spełnienia
Uff.. jak gorąco!
ze stolicy województwa lubuskiego:)

Brak komentarzy: